| Autor |
Wiadomość |
| Gość |
 Wysłany: Pią 23:00, 07 Lut 2014 Temat postu: |
|
| Kilka lat temu organizacja "Save the Children" opublikowała raport, z którego wynika, że pracownicy i żołnierze ONZ chętnie wykorzystywali seksualnie nawet sześcioletnie afrykańskie dzieci. BBC krótko potem opublikowało historię 13-letniej dziewczynki zgwałconej przez dziesięciu żołnierzy sił pokojowych ONZ, którzy nie ponieśli konsekwencji tego czynu. Co na to ONZ? Rz... |
|
 |
| ~BEZROBOTNY |
| Wysłany: Pon 18:16, 16 Lip 2012 Temat postu: |
|
| »Tacy jak ty to pasożyty bez honoru co się z tym wiąże bez pracy.Ja jestem emeryt pracujący .Pomagam wnuką i pracuję społecznie na rzecz gminy.Pracy jest pełno nawet dają zakwaterowanie, płaca niska ale jest.Ja mam emeryturę i pracuję , sąsiad nie ma i nie pracuje.Podziwiam go bo wstaje wcześniej ode mnie i pije pod sklepem .Jest młodszy ode mnie.Do niego mówią starszy człowiek bez pracy .Do mnie facet w sile wieku |
|
|
| Parasol |
| Wysłany: Wto 6:23, 04 Paź 2011 Temat postu: |
|
Na świecie żyje obecnie więcej osób otyłych niż niedożywionych, ale tych ostatnich przybywa z powodu zaostrzania się kryzysu żywnościowego - ostrzegła Międzynarodowa Federacja Stowarzyszeń Czerwonego Krzyża (IFRC) w raporcie opublikowanym w Nowym Jorku.
Według danych Czerwonego Krzyża na świecie było w 2010 r. 1,5 mld osób otyłych i 925 mln niedożywionych.
178 mln dzieci do 5. roku życia cierpi na zaburzenia wzrostu z powodu niedostatku jedzenia, a połowa zgonów dzieci do 2. roku życia wynika z niedożywienia matki podczas ciąży.
- |
|
|
| Karolina |
| Wysłany: Pon 13:39, 26 Wrz 2011 Temat postu: zawroty głowy, szczególnie przy obracaniu lub schylaniu |
|
| Mam nerwicę od kielku lat oraz nerwicę natręctw. Płakałam, ryczałam z tego powodu. Ciąglę miałam wahania nastroju. Płakałam a potem się śmiałam. Z powodu natręct miałam depresję. Czułam, że nie chce mi się żyć, bo po co jak się tak czuję. Poszłam do psychiatry. Chodziłam pół roku, może trochę pomogło, potem miałam przepisane leki, by zwalczyć uczucie nerwicy. I co? No właśnie nic. Wtedy mając te tabletki w ręku, zadałam sobie pytanie, czy w wieku 21 lat chcę naprawdę leczyć się na właśne wymysły? Czy chcę uzależnić się od leków? Czy chcę być "nienormalna"? Pamiętam wtedy dostałam głupiego olśnienia, że może sama dam rade, jeśli tylko tego chcę. Było ciężko i dopiero po jakimś czasie zaczęłam umieć sobie radzić z właśną sobą. Wtedy moja młodsza siostra powiedziała: chcesz całe życie spędzić na rozmyślaniu, stresach, i myśleniu o śmierci? Wtedy mnie ocudziło. I wiecie co? Teraz jestem przekonana, że nawet samemu da się wygrać z nerwicą i jej strasznymi objawami. Trzeba tylko usiąść i zajrzeć w siebie czego tak włąściwie się chce. |
|
|